1. Żeby była wiosna już. W tym roku będzie ona z wielu powodów znacznie, znacznie przyjemniejsza, niż w zeszłym - choćby dlatego, że rok temu spod śniegu wynurzało się błoto, gruz i klepisko, a w tym - trawa i wdzięcznie na niej rozsiane kiełkujące krokusy, tulipany i przebiśniegi.
2. Żeby była już wiosna. Cała moja domowa drużyna rwie się na pole i ja ich doskonale rozumiem; nie zmienia to jednak faktu, że pod dachem bywa już zdecydowanie zbyt nerwowo.
3. Żeby już wiosna była. Żeby warzywa świeże nadciągały, i czas na zimną maślankę z ogórkami, i wodę z limonką. Pachnące jasnozielone gałązki na świerkach i kwitnące drzewa owocowe, i krzewy.
4. Żeby wiosna już była. Żebym mogła się przesiąść na dżinsowy płaszczyk mój i zaprzestała ubierania młodzieży w tę cholerną pasmanterię i galanterię, i krawiectwo ciężkie, czy jak im tam.
5. Żeby już była wiosna - bo coś musi być na rzeczy, jeśli tęsknię za nią jak jeszcze nigdy w życiu. To jest na tyle podejrzane - zawsze lubiłam zimę, nawet jej końcówkę, za długie wieczory, spokój i punktowe światło w kątach, i herbatę, i takie tam - że aż z tego, nadzwyczaj wszak banalnego, tematu robię osobną notkę, i to w tonie niemal kategorycznym
No więc?
Drogi Panie Boże, ja wiem, że Ty takich rzeczy nie robisz, że niby nam by się w głowach poprzewracało i kurs zmyliło moralny, gdybyś nas tak za bardzo rozpieszczał docześnie. Alealeale. Czy mógłbyś chociaż ten jeden raz zmienić swoją znaną politykę względem prywatnych i społecznych próśb i albo wypuścić już tę nieszczęsną porę roku, albo przynajmniej pozwolić mi niezasłużenie wygrać naprawdę dużą sumę pieniędzy, co bez wątpienia pozwoliłoby mi na oderwanie myśli od rozpamiętywania sprawy wyżej wspomnianej wiosny?
Hehe.
3 komentarze:
Będzie, będzie. Wiosna znaczy. na pewno, albo prawdopodobnie. Chyba. Tak mi się wydaje...
U mnie w domu za wiosnę "robi" na razie hiacynt. Różowy.
Ula
słuchaj TY GRZECZNICO JEDNA
na trawniczek jeszcze poczekacie.
druzynę na pole wywalić i nie patrzeć na nich (niech sie brudzą
warzywka świeże by sie chciało ??- a zamrażarki to nie laska ?? he??
dżinsowy płaszczyk... to ja na górze mam sie modą zajmować?? (wstyd!!)
dziatwę w pasmenaterię ubierać i sznurkami wiązać zeby się nie rozlazło towarzystwo,
noo i prywaty mi tu więcej nie odwalać takimi petycjami
PS. wiosna kiedyś przyjdzie bo wyjścia nie ma ale może jeszcze nie teraz bo nart w tym roku nie przejechałam
to może jednak trochę śniegu i mrozu ? w końcu luty ja podkułam buty a lipa a raczej odwilż
buziaczki
spójrz przez okno, rzekę ponuro
Prześlij komentarz