poniedziałek, 10 listopada 2008

Najmłodszy

Powiększyła nam się rodzina. Kuba nie jest już najmłodszym jej członkiem!...

Znaczy, chomika kupiliśmy Karolowi.
Mój Mąż przemawia do zwierza, podtrzymuje na duchu i czule go dogląda.
Karol z zapartym tchem reaguje na opuszczenie przez niego kokosowej skorupy. Wbrew moim niespokojnym podejrzeniom, odnosi się do chomika odpowiedzialnie i sympatycznie. Trzeba było zobaczyć, jak wiózł go ze sklepu w pudełku, najostrożniej na świecie trzymanym na kolanach i jak przemawiał słowami pełnymi otuchy, a także upominał Pawła, żeby jechał płynnie i powoli.
Kuba wznosi okrzyki entuzjazmu i każe się podnosić na wysokość sprzyjającą obserwacjom. Wtyka też, mimo ostrzeżeń, paluchy między druty klatki i nie mogę się już doczekać, aż chomik go ukąsi, a przynajmniej opierniczy.
Nie da się tego inaczej nazwać, to znaczy, da się, ale nie łagodniej: zwierzę, które przynieśliśmy do domu potrafi wydać z siebie odgłosy kojarzone raczej ze skrzyżowaniem Nazgula z piłą łańcuchową. Albo czymś takim. Jak to chomik, wykonuje też szaleńcze szarże w kołowrotku i wspina się wyczynowo.
Nic więc właściwie dziwnego, że Karol wybrał mu niezwykłe imię, doskonale oddające wyjątkowość ducha ożywiającego to małe ciałko.

Traktor.

8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

znaczy się, eee... zostałam babcią chomika?!

Zenza pisze...

dobry wieczór :)

a słyszałaś kiedyś Szynszyla? ten to potrafi opierniczyć.
przypomniałaś mi mojego chomika (i to jak byłem dzieckiem)- bardzo go kochałem. historia jest niestety tragiczna i nie nadaje się do publikacji :/ ale na pogrzebie bardzo płakałem.

pozdrawiam :)

Anonimowy pisze...

TRAKTOR :)))) Mali chłopcy są tacy romantyczni :))))))

Anonimowy pisze...

czyżby kolejny chomik rasy latających chomików ?? hehe pozdraiwam

Anonimowy pisze...

Może jakieś zdjęcie najmłodszego by zamieścił?
:)

Pozdrawiam.
Dorota

Anonimowy pisze...

Traktor... to takie piękne imię :).
Co do sugestii zamieszczenia zdjęcia - również poproszę!

Ula

S. pisze...

Chętnie, niech się tylko drań chociaż na chwilę zatrzyma i da sfotografować :)

Anonimowy pisze...

Może być i zdjęcie w ruchu. Ja też kiedyś miałam chomika, pamiętam że wlazł do tyłu lodówki, tam gdzie różne takie spirale królują. Nie wiem czy to się tam skończyło jego życie, czy nie, ale wiem, że jakoś mi łagodnie tłumaczono, że chyba chomik poszedł sobie pomieszkać do lasu czy coś takiego. Więc uwaga na tył lodówki, tam jest ciepło i chomiki lubią takie miejsca. Chyba, że Wasz jest w klatce na stałe!
Dorota