wtorek, 16 stycznia 2007

Z notatnika mojej Mamy

Przeglądałam sobie dzisiaj przy stole zasłużony notes adresowy mojej Mamy i po przestudiowaniu bardzo ciekawych zmian i notatek w części alfabetycznej zajrzałam do wizytówek. Normalne rzeczy tam były: wizytówki przyjaciół i rodziny, reklamówka z oprawy obrazów, mechanik, lekarz, namiary na kwaterę w Jaworkach, kwadratowa wizytóweczka ciekawej fryzjerki, mapka dojazdu dokądśtam, wizytówka Giamo Casanundy... stop! Czy mnie aby oczy nie mylą?
Nie.
Ozdobnym pismem, na kartoniku, w foliowej przegródce - stoi wydrukowane jak byk:

GIAMO CASANUNDA
Drugi największy kochanek świata.
„ Nigdy nie zasypiamy”
Znakomity szermierz
Bezczelny kłamca
Żołnierz fortuny
Naprawa drabin.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

przez moment nie mogłam sobie przypomnieć, skąd ja to znam :o
ale udało mi się przypomnieć, na szczęście
:D

Anonimowy pisze...

och, po prostu drabina mi się zepsuła, dziecko!