jest, więc już pewnie nie będę miała szansy przed wyborami wypowiedzieć się konkretnie na temat kobiet u władzy. Ale, mówiąc bardzo w skrócie, wszelkie parytety uważam za głęboko niesłuszne i niepotrzebnie antagonizujące, a jedynym kryterium wyboru ludzi do władzy powinno być tylko i wyłącznie to, czy się do niej nadają, czy są przynajmniej na dzień dobry względnie uczciwi, nie głupsi niż przeciętny przedsiębiorca, nie bardziej oderwani od rzeczywistości niż normalna gospodyni domowa. Myślę, że to i tak program maksimum w obowiązującej u nas kulturze politycznej.
A takie rzeczy, czy są mężczyznami, czy kobietami, to jest czynnik całkowicie pozamerytoryczny i jako taki powinien być odrzucony w rozumowych kalkulacjach. A emocji zawsze jest aż za dużo - nie ma potrzeby ich mnożyć.
Ze swojej strony postaram się zagłosować możliwie rozsądnie, jakkolwiek nadal jestem w kropce, rozwiązuję testy, czytam programy. Mam nadzieję, że nie strzelę głupstwa. Mój głos wprawdzie absolutnie się nie liczy, bo należę do ludzi, którzy w stu procentach obstawiają przegranych i właściwie powinnam głosować na tę partię, którą chciałabym wyeliminować - no ale trzeba dać dzieciom przykład. Może moi chłopcy się wstrzelą w jakiś bardziej cywilizowany kawałek historii.
3 komentarze:
Wykrecilas sie sianem :)))
Poza tym, "Polska jest Kobieta" ma, poza plcia, cos na ksztalt programu - nazywa sie to "Priorytety przedwyborcze" lub bardzo podobnie, mozna przeczytac na stronie PPK.
I no jasne, niewazna plec, wazne kwalifikacje.
Juz mielismy liczne odslony "rzadow ponadpartyjnych fachowcow", prawda? "Niewazna przynaleznosc, wazna wiedza i kwalifikacje", to sie krzyczy przed cisza przedwyborcza, a potem jak jest, kazy widzial.
Kobieta jest Murzynem swiata, w Polsce szczegolnie. I tym bardziej biora kobiety w tylek, ze nie sa solidarne. Mozna to nazwac glupota przynalezna plci. I kobiety w sejmie uwalaly najszybciej inicjatywy innych kobiet, kobiety sa tez dla kobiet najgorszymi, najbardziej toksycznymi szefowymi. Plec, oczywiscie, nie chroni p[rzed byciem czlowiekiem glupim i wrednym.
I pewnie, ze na kobiety w zwiazku z tym nie glosuj.
Ale gdyby tak trafial sie kandydat(ka) fachowiec, wyksztalciuch, o wysokim morale, na "dorwanie sie do zlobu" nielasy, a przy tym dyskryminowanej plci?
Ja sie rozejrze ;))
Jak się trafi sensowny kandydat - to mi będzie zwisało i powiewało, czy to chłop, czy baba. A specjalnie rozglądać się za kobietą-kandydatem nie będę - no naprawdę nie widzę powodu. Nie uważam też, żebym była zobowiązana do solidarności z kobietami tylko dlatego, że są kobietami, albo tylko dlatego, że mężczyźni ze sobą trzymają. No po prostu za mało to dla mnie jest.
No i nie wykręcam się, tylko respektuję ciszę wyborczą, serio :) Ostatecznie bloger to redaktor, nie? :)
Czy się wstrzelą będzie zależało w dużej części od Twoich wyborów, tego dzisiejszego też... :)
pozdrawiam,
Nietoperek.
Prześlij komentarz