piątek, 16 października 2009

Zabawy dziecięce

W wyniku niesłychanie dramatycznych okoliczności przyrody Karol nie poszedł wczoraj ni dzisiaj do przedszkola. W związku z tym miałam dziś w domu dwóch małych łosi, szalenie zadowolonych nawzajem z własnego towarzystwa i rozbawionych.
Widząc, jak się wesoło bawią, zaczęłam wieszać pranie i na chwileńkę odpłynęła mi uwaga, bo akurat z dachu sąsiadów zjeżdżała upiorna zaspa. Ocknęłam się, kiedy szczebiotanie Karolla zmieniło się w nerwowe kwiki, a Kuba właśnie proponował mu, trzymając wzniesioną nad głową miotłę:
- Stój spokojnie, Kalolu, bo tak się pobawimy: ty będziesz drzewo, a ja tymczasem będę dlwal!

6 komentarzy:

Chuda pisze...

Przepiękna scenka :))))

asienka pisze...

noo chciałaś 2 synów to masz męskie zabawy - hihihi
buziaczki

b. pisze...

normalka, asieńko. Dziewczyneczki natomiast, bywa, podają uczynnie młodszej siostrzyczce bańkę z choinki, żeby sobie ją pożuła...

Mad pisze...

Obłędni są ci Twoi synowie :))

asienka pisze...

dobrze wiedzieć, ze z dziewczynkami spokojnie też nie jest :) bardzo to pocieszające :)
pozdrawiam

allegra_walker pisze...

Młodzian edukowany za pomocą telewizora zaproponowałby bratu zabawę w Sprite i pragnienie, a tu proszę - drwal, drzewo, pięknie i klasycznie ;-)